sobota, 24 marca 2012

24 marzec 2012




Przeklęła sobie siarczyście, chociaż robiła to bardzo rzadko. Tylko w bardzo ekstremalnych sytuacjach. Ta sytuacja była wyjątkowo ekstremalna.


Po kilku tygodniach była szczuplejsza o kilkanaście kilogramów. Jej portfel również.


Najnormalniej na świecie poczuć motyle w brzuchu, dreszcze nie móc jeść, nie móc myśleć. No, chciała zachorować na Miłość.


Czasem w życiu tak bywa. Czasem odchodzisz, czasem ktoś odchodzi od ciebie, a ty stoisz w oknie, patrzysz i płaczesz ...


I wtedy coś pierdyknęło ... Na początku nie zwracałam na to uwagi, pierdyknęło to pierdyknęło, nie będę przecież zawracać sobie głowy byle pierdyknięciem. 


Ostatnie połówki, jakie ją interesowały, to te, które zużywał pan Staszek do drinków.


Magdalena Witkiewicz "Milaczek" Wydawnictwo SOL W-wa 2008


Pobrany z

3 komentarze:

  1. Ale mi miło, że znalazły się tu cytaty z mojej książki:) Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja dziękuję, że powstają takie książki przez, które sobotnie popołudnia mijają w mgnieniu oka. Życzę Pani a również sobie, żeby już niedługo w księgarniach pojawiła się kolejna perełka :) Czekam z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie, będzie:) W lipcu. Zupełnie inna niż Milaczki, ale mam nadzieję, że też będzie się podobała;)

    OdpowiedzUsuń